Rozpuść w kąpieli wodnej masło i gorzką czekoladę na jednolitą masę, czyli do rondelka wlej trochę wody (2–3 cm) i zagotuj, a na wierzchu ustaw żaroodporną/metalową miskę tak, by nie dotykała wody. Wrzuć do niej kawałki czekolady i pokrojone masło. Mieszaj szpatułką aż się rozpuszczą i powstanie gładka masa, następnie zdejmij miskę z garnka i odstaw na chwilę do przestudzenia (odstaw na około 10 minut).
Do większej miski wbij 2 jajka, w temp pokojowej i wsyp biały i brązowy cukier. Ubijaj mikserem na wysokich obrotach przez około 4 – 5 minut aż powstanie gładka, puszysta masa. Potem dodaj łyżeczkę ekstraktu waniliowego (jeśli nie masz to nie musisz dodawać) oraz rozpuszczoną i przestudzoną czekoladę z masłem. Dobrze wszystko wymieszaj aż do całkowitego połączenia składników na jednolitą czekoladową masę.
Połącz ze sobą suche składniki, czyli mąkę pszenną, kakao extra ciemne, szczyptę soli oraz proszek do pieczenia i przesiej je do składników mokrych. Połącz wszystko za pomocą łopatki aż uzyskasz gładką, jednolitą masę. Masę będzie miała dość luźną konsystencję. Włóż miskę do lodówki na około 30 minut, żeby masa lekko stwardniała.
Blaszkę do pieczenia wyłóż papierem do pieczenia. Wyciągnij ciasto z lodówki i nabieraj ciasto łyżką zwykłą albo łyżką do lodów. Uformuj kulki (nie muszą być idealne – ciasto będzie dość klejące) i wyłóż je na blaszkę, zostawiając kilkucentymetrowe odstępy między ciastkami. Włóż do nagrzanego do 180 stopni piekarnika (góra – dół) i piecz przez około 11 minut. Po wyjęciu z piekarnika nie ruszaj ciasteczek przez minimum 5 minut, gdyż zaraz po wyjęciu z piekarnika ciasteczka są bardzo miękkie. Następnie ostrożnie przełóż je za pomocą płaskiej łopatki na na płaski talerz lub kratkę do studzenia i odczekaj około 20 – 30 minut.