Rozbij dwa jajka i delikatnie oddziel żółtka od białek. Ważne jest, aby zrobić to starannie – czyste białka bez domieszki żółtka ubiją się na idealnie sztywną pianę. Przełóż białka i żółtka do dwóch osobnych misek.
Do miski z żółtkami wsyp cukier i wlej maślankę – wcześniej koniecznie wstrząśnij opakowaniem, aby była dobrze wymieszana. Pamiętaj, że zarówno jajka, jak i maślanka powinny mieć temperaturę pokojową. Opcjonalnie dodaj odrobinę ekstraktu lub aromatu waniliowego i całość dokładnie połącz przy pomocy rózgi kuchennej. Na koniec wsyp sodę oczyszczoną i ponownie zamieszaj – po chwili zauważysz, jak zaczyna lekko się pienić i pracować.
Teraz dodaj przesianą przez sitko mąkę pszenną i sól i dobrze wszystko wymieszaj, tak aby wszystkie składniki się połączyły. Powstanie gęste ciasto. Do białek wsyp troszkę soli i ubij je na sztywną pianę, najlepiej za pomocą miksera.
Ubitą pianę z białek ostrożnie połącz z masą, mieszając tylko do momentu uzyskania jednolitego ciasta. Następnie odstaw je na około 10 – 15 minut, aby odpoczęło. Pamiętaj, że tuż przed smażeniem ciasta nie należy już ponownie mieszać.
Na patelni rozgrzej odrobinę oleju roślinnego, a następnie delikatnie nakładaj ciasto, najlepiej przy pomocy łyżki. Na jednego placka wystarczą około 2 czubate łyżki masy. Smaż na niewielkim ogniu po około 3 minuty z każdej strony. Pamiętaj – zbyt wysoka temperatura sprawi, że placuszki szybko się przypalą z wierzchu, a w środku pozostaną niedosmażone. Podawaj je z ulubionymi dodatkami.