Przygotuj polędwiczkę. Oczyść mięso, czyli usuń ostrym nożem srebrno – białe, żylaste błony. Następnie pokrój polędwiczkę w plasterki. Grubość plasterków o średniej grubości (około 2 – 3 cm). Każdy kawałek polędwiczki lekko zduś palcem, aby jest nieco spłaszczyć. Możesz użyć tłuczek do mięsa, ale trzeba go używać bardzo ostrożnie, bo mięso jest delikatne i tłuczek może je przebić, przy mocniejszym uderzeniu. Każdy kawałek posól i popieprz z obydwu stron. Jabłka obierz i pokrój na mniejsze kawałki – kostkę, a cebulę również pokrój na mniejsze kawałki.
Na patelni rozpuść masło i dolej trochę oleju albo oliwy. Kiedy masło się rozpuści to dodaj na patelnię pokrojone i obrane jabłka oraz pokrojoną cebulę. Dobrze przemieszaj i smaż na mniejszym ogniu około 10 – 12 minut, od czasu do czasu mieszając, aż jabłka i cebula zmiękną. Podczas smażenia posyp wszystko suszonym tymiankiem i przemieszaj.Podczas gdy jabłka i cebula się smaży rozgrzej olej na drugiej patelni i gdy się rozgrzeje to podsmaż na niej polędwiczkę – tak około po 2 minuty z każdej strony, aby była ona podsmażona, ale jeszcze trochę surowa w środku. Po 10 – 12 minutach smażenia się jabłek i cebulki, wlej białe wino na patelnię, przemieszaj i smaż około 2 minuty aż wino w większości odparuje (jeśli nie dodajesz wina z jakiegoś powodu, to od razu wlej śmietankę). Potem wlej śmietankę 30 % oraz wodę. Dodaj też musztardę oraz pieprz i sól, a także opcjonalnie ocet jabłkowy albo ryżowy. Dobrze przemieszaj.
Kiedy sos się zagotuje, to zmniejsz ogień i przełóż do sosu podsmażone kawałki polędwiczki. Polecam też przelać do sosu “soki” z patelni, na której smażyły się polędwiczki – to zawsze jest dodatkowy smak. Gotuj sos jeszcze parę minut (około 5 – 7 minut) tak żeby sos ładnie zgęstniał, a polędwiczki nie były surowe w środku. Na koniec, jeśli jest taka potrzeba dopraw większą ilością soli i pieprzu i posyp wszystko posiekaną natką pietruszki.